środa, 22 lipca 2015

O OZE – ogólnie - pozytywnie

Niestety nie tak łatwo wygospodarować czas na pisanie artykułów (Kiedyś mówiło się, że jak praca przeszkadza w hobby to trzeba zmienić pracę, teraz jednak to nie takie łatwe). Obiecałem też artykuły z Excel i jakoś nie mam czasu ich napisać. A w międzyczasie sporo dzieje się nawet w kontekście tego co zdążyłem już opisać.
Wykorzystanie Odnawialnych źródeł Energii zmienia się w zauważalny sposób, mam nadzieję że zdążę się przekonać jak to będzie wyglądać za 5, 10, 15 czy 20 lat (chyba można tego oczekiwać skoro jeszcze nie będę na emeryturze :-)). Generalnie coraz więcej, taniej i wydajniej – chociaż pewnie może być jeszcze tańsze i wydajniejsze. 

Po przelocie z Japonii na Hawaje Solar Impuls

(samolotu napędzany energią słoneczną) z powodu awaria systemu magazynowania energii. Okazuje się, że problem ten także ogranicza dalszy szybki rozwój OZE. W tym przypadku chodzi o samo łatwe przechowywanie zgromadzonej energii. W przypadku samolotu awarii uległy zestawy baterii litowo-jonowych. W wyniku temperatur sięgających 40-50 stopni, baterie przegrzały się, a system chłodzący okazał się nieskuteczny. Usterkę szacowano na 2-3 tygodnie napraw. Poczekają jednak do wiosny – poza awarią obawiają się także gorszych warunków pogodowych w okresie zimowym. Okazuje się że dzięki tej technologii w wyprawa w 80 dni dookoła świata nie miałoby na razie szans na powodzenie.

Do grona firm planujących zasilać swoje serwery "zieloną energią" 

po Amazonie, Apple, Google, Facebooku itp. dołączyła firma Hewlett-Packard (HP). Na mocy 12 letniej umowy z firmą SunEdison, energia dla serwerów Hewlett-Packard będzie produkowana przez elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 112 MW. Docelowo sześć serwerowni HP w 100% zasilanych będzie energią odnawialną. (Podobne zapowiedzi składała np. Ikea,  Philips, Unilever, Marks & Spance.)

Dopiero co było słychać o problemach w rozwoju farm wiatrowych w Anglii i Niemczech, 

a tu nieco inna informacja – w pierwszym półroczu w niemieckiej części Morza Północnego i Bałtyckiego uruchomiono 1,7 GW nowych instalacji – w sumie 422 nowe turbiny (Gdzie w całym europejskim sektorze morskich farm wiatrowych oddano w całym poprzednim roku instalacje o łącznej mocy ponad 1,4 GW.). Pewnie też życzylibyśmy sobie takich problemów. 
W sumie na koniec 2014 r. Europa dysponowała 74 morskimi farmami wiatrowymi o mocy ponad 8GW. (Farmy te to własność: Wielkiej Brytanii (54,8%), Niemiec (35,7%) i Belgii (9,5%)).
 „Cel niemieckiego rządu w zakresie morskiej energetyki wiatrowej to budowa potencjału 6,5 GW do roku 2020”.

Tajlandia potentatem w instalacjach PV. 

Potencjał farm fotowoltaicznych w Tajlandii ma osiągnąć do końca roku wartość 2,5 – 2,8 GW, a celem władz Tajlandii jest zwiększenie potencjału fotowoltaiki do 6 GW do roku 2036.

9 lipca bieżącego roku padł także swoisty rekord: uzysk energii w Danii z elektrowni wiatrowych

przekroczył całkowite zapotrzebowanie całego kraju.
Wyjątkowo korzystne warunki wietrzne  pozwoliły na wygenerowanie energii równej 116% zapotrzebowania na energię duńskiej gospodarki. W nocy było to nawet 140% zapotrzebowania na energię w Danii.
Nadwyżka przesłana została do systemów energetycznych Niemiec, Norwegii i Szwecji (20%).
Dania dysponuje farmami wiatrowymi o mocy około 4,89 GW (3,62 GW farmy lądowe, 1,2 GW to farmy morskie).
Farmy nie pracowały jeszcze podobno na pełnych obrotach. Pomimo tego rekordu  szacuje się że wzrost potencjału duńskich wiatraków będzie w stanie pokrywać połowę zapotrzebowania Danii na energię przed 2020 r
Zresztą przepływ energii oraz jej generowana ilość, w tym z farm wiatrowych i fotowoltaicznych, w przypadku Danii i jej sąsiadów można podejrzeć na żywo na poniższej stronie.
Podgląd na żywo, ilości energii wytwarzanej przez OZE.

A u nas?

Podobno w zeszłym roku byliśmy liderami europy w  ilości instalowanych kolektorów. 
Za to nie w 2025 r. a dopiero w 2029 r. ma powstać pierwsza Polska elektrownia jądrowa. Na razie mówi się tylko o uruchomieniu bloków o mocy 600-1750 MW, a nie 3GW jak zakładał rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej.  
A dopiero ta moc 3GW – może być porównywana z powyżej przedstawianymi wartościami i to jeszcze na naszą niekorzyść. 
Biorąc pod uwagę, że jeszcze nie wskazano miejsca budowy (Żarnowiec (gm. Gniewino) lub Choczewo (gm. Choczewo). oraz informacje że prowadzone są rozmowy z dostawcami technologii z Japonii, USA, Francji i Kanady oraz biorąc pod uwagę „że czas realizacji takiej inwestycji w Polsce to 12–15 lat od momentu wyznaczenia miejsca budowy” (dr Joanna Maćkowiak-Pandera z Forum Analiz Energetycznych) - to i tak jest to dość szybki termin. 
Niestety elektrownia taka nie spełnia moich wymagań wiec nie będę o niej pisał (chyba). Wolałbym Napisać, że do 2029 toku moc Farm wiatrowych w Polsce porównywalna będzie z planowaną mocą „atomówki”.

PS, Biorąc pod uwagę lokalizację i to że podobno w Czarnobylu wystarcza 30 km strefa ochronna oraz  w związku z ewentualnym zagrożeniem władze Japonii najpierw zarządziły ewakuację ludzi w promieniu 10 km od elektrowni, a później także rozszerzyły ją do 30 km wokół obu obiektów nuklearnych – Fukushimy I i pobliskiej Fukushimy II. To może mi wszystko jedno. Fizycznie jednak obie lokalizacje oddalone są o kilkanaście kilometrów.

Z drugiej strony, przy typowym dla nas okresia planowania i budowy - problem może sam się rozwiąże - zobacz: "Ocean wkrótce podniesie się aż o trzy metry". Słynny klimatolog ostrzega świat przed potopem - artykuł z wyborcza.pl

2 komentarze:

  1. Trochę już poczytałam o fotowoltaice, a Pana artykuł tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że warto w nią zainwestować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Cieszę się. Jednocześnie zaznaczam, że w każdym przypadku konieczna jest dobra kalkulacja. Mam nadzieję, iż widać że technologie te stają się wydajniejsze i tańsze, co nie zawsze oznacza że opłacalne.
    Chociaż pogoda w sierpniu i prognoza na wrzesień w tym roku znacząco może poprawić uzyski energetyczne z fotowoltaiki.

    OdpowiedzUsuń