czwartek, 21 maja 2015

Największa elektrownia słoneczna – a dokładniej słoneczno-termalna.

Elektrownia ta przez chwilę była największa na świecie (oczywiście w kategorii farm słonecznych). 392 MW mocy uzyskiwane jest ze słońca.
Odnawialne źródła energii, to w rzeczywistości wiele rozwiązań.
Przykład tej elektrowni posłuży mi do tego by udowodnić, że nie powinno się uogólniać mówiąc o elektrowniach słonecznych (różnią się one bowiem działaniem). Precyzyjniejsze jest np. określenie farma (elektrownia) fotowoltaiczna.
W tym przypadku chodzi o termalną elektrownię słoneczną. Zbudowana na pustyni Mojave, na pograniczu stanów Kalifornia i Nevada elektrownia Ivanpah, nie posiada paneli fotowoltaicznych, zamiast nich wokół trzech blisko 140 metrowych wież rozmieszczono promieniście 173 tys. sterowanych komputerowo luster. Lustra skupiają promienie słońca  na wieżach, w których ogrzewana jest woda. Dopiero wytworzona w ten sposób para wodna napędza generator. 

Farma powstała przy udziale dwóch spółek energetycznych  NRG Energy i BrightSource Energy, oraz …  znanej użytkownikom netu, firmie Google.
Google podało już jednak oficjalnie, że więcej tego typu projektów nie będzie popierać.
Zaważyła głównie szkodliwość dla środowiska. Nie bez znaczenia jest też koszt. W 2011 cena paneli była wyższa niż obecnie. O ile dobrze pamiętam w 2025 roku obecne panele o mocy 250 Wp mają osiągać 375 Wp przy czym ich cena nie powinna rosnąć. Podobno rozwiązania w oparciu o farmy fotowoltaiczne będą tańsze.
Co do wpływu na środowisko. Farma znajduje się na pustyni, mimo to ma wpływ na lokalną odmianę kojota oraz na populację żyjącego tu żółwia (eksmitowanego podobno z marnym skutkiem).
Od jakiegoś czasu mówi się jednak, że elektrownia zabija ptaki, niby niewielkie ilości, do kilkudziesięciu sztuk miesięcznie. Niemniej miano smażalni ptaków nie jest dobrą reklamą.

Temperatura powietrza przy wieżach,  wynosi podobno blisko 500 stopni Celsjusza. Ptak, który tam zabłądzi, lub przyleci, myląc lustra z taflą wody natychmiast ginie.

Wśród ofiar są sokoły wędrowne. Druga elektrownia tego typu niedaleko parku narodowego Joshua Tree ma służyć do „smażeniu” orła przedniego.
Na stronie

http://www.ivanpahsolar.com/
Można obejrzeć to rozwiązanie, dostępna jest także wirtualna wycieczka.
Poza zwykłymi fotkami widok z góry przedstawiają także mapy Google.
Pomijając inne aspekty to dość efektowna elektrownia.

1 komentarz:

  1. Koniecznie zobaczcie na ofertę od firmy https://magazynyenergii.pl/magazyny-energii/ znajdziecie u nich magazyny energii. A to jest dobre rozwiązanie zwłaszcza dla tych co chcą osiągnąć niezależność energetyczną.

    OdpowiedzUsuń